Skąd pieniądze na własny biznes w 2015 roku?

Jak pozyskać kapitał na rozkręcenie własnej działalności? To pytanie zadaje sobie wiele osób mających pomysł na firmę. Sprawdziliśmy, dokąd początkujący przedsiębiorca może udać się po pieniądze na własny biznes w roku 2015.

 Prawie 70% młodych Polaków jako główną przeszkodę w założeniu własnej firmy wymienia brak kapitału na rozpoczęcie działalności - wynika z raportu Amway Polska. Finansowanie biznesu jest obok wysokich składek na ZUS podstawowym problemem w oczach początkujących biznesmenów. Przyjrzeliśmy się ofercie finansowej dla osób przedsiębiorczych. Wbrew stereotypom możliwości zdobycia środków na start w biznesie nie brakuje.

Na unijną dotację nie licz

Dla wielu osób szukanie środków na rozkręcenie biznesu kończy się na telefonie do urzędu marszałkowskiego i pytaniu o bezzwrotną dotację na start.  Ponad 40 tys. zł dotacji z działania 6.2 programu Kapitał Ludzki to jedno z najbardziej upragnionych źródeł finansowania biznesu wśród początkujących przedsiębiorców. Nic dziwnego, skoro oprócz bezzwrotnej dotacji beneficjent otrzymywał także środki na zapłatę składek ZUS. Jednak perspektywa unijna 2007-13 dobiegła końca, a wraz z nią działanie 6.2. W kwestii nowych programów dla młodych przedsiębiorców na kolejne lata wciąż brakuje konkretów. Wiadomo, że bezzwrotne dotacje będą zastępowane preferencyjnymi pożyczkami, ale szczegółów nie znamy. Życie młodego przedsiębiorcy nie kończy się jednak na bezzwrotnej unijnej dotacji.
22 tys. zł dotacji z urzędu pracy

 Osoby, które nie biorą pod uwagę innej możliwości aniżeli dotacja, mają małe pole manewru. W tej chwili z dostępnych opcji pozostało wsparcie z urzędów pracy w ramach środków, którymi dysponuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Jak dowiedział się w resorcie pracy Bankier.pl, w planie finansowym Funduszu Pracy na rok 2015 zarezerwowano kwotę 614,6 mln zł z przeznaczeniem na dofinansowanie podjęcia działalności gospodarczej.

Zgodnie z przepisami prawa wysokość dofinansowania z urzędu pracy na podjęcie działalności gospodarczej nie może przekroczyć kwoty odpowiadającej 6-krotności przeciętnego wynagrodzenia, tj. obecnie 22.686,84 zł. Dotacje z urzędu pracy to popularne źródło finansowania toteż środków na ten cel zapewne nie wystarczy dla wszystkich chętnych. Dla pechowców resort pracy przygotował program nisko oprocentowanych pożyczek na zakładanie firm.
75 tys. zł pożyczki na start

W grudniu 2013 roku wystartował program „Pierwszy biznes – wsparcie w starcie” . W ramach realizowanej przez MPiPS oraz BGK inicjatywy studenci i absolwenci mogą się ubiegać o 75 tys. zł taniej pożyczki na start w biznesie. Pożyczone środki oprocentowane są na poziomie  0,25 stopy redyskonta weksli NBP, a więc obecnie  0,56% w skali roku. Młody przedsiębiorca na spłatę zobowiązania ma maksymalnie 7 lat.

Jak już informowaliśmy na łamach Bankier.pl, program nie spotkał się do tej pory z dużym zainteresowaniem ze strony przyszłych biznesmenów. Z puli 141,5 mln zł w latach 2013 i 2014 na pożyczki wykorzystano niespełna 10 mln zł. To dla młodych przedsiębiorców dobra wiadomość, gdyż oznacza, że na preferencyjne pożyczki na zakładanie biznesów zostało sporo środków. Z informacji, które Bankier.pl uzyskał w ministerstwie wynika, że w 2015 roku kolejne 50 mln zł zostanie przeznaczone na ten cel (więcej o pożyczkach znajdziesz tutaj).

Pieniądze na innowacyjne pomysły

O ile bezzwrotne dotacje oraz preferencyjne pożyczki skierowane są do wszystkich niezależnie od rodzaju planowanego biznesu, to na wsparcie inkubatorów mogą liczyć tylko technologiczne projekty. Inkubatory technologiczne to instytucje, które  prowadzą działalność dzięki unijnemu działaniu 3.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Inkubator może zainwestować w jeden pomysł nawet 200 tys. euro, obejmując nie więcej niż 50% udziałów. Zgodnie z wymaganiami PARP, czas trwania inwestycji nie może przekroczyć 10 lat, ale optymalny moment wyjścia to 3-5 lat. Część inkubatorów zainwestowała już wszystkie środki, którymi dysponowała. Wciąż jednak są podmioty z wolną gotówką czekającą na perspektywiczne projekty.
Do takich należy m.in. AIP Seed Capital, ramach którego można pozyskać 100 tys. zł w zamian za 15 proc. udziałów w nowej spółce. Najlepsze projekty mają także szansę zdobycia kolejnych 500 tys. zł w drugiej rundzie finansowania. Do tej pory inkubator przeanalizował 90 pomysłów, z których 75 otrzymało finansowe wsparcie.  – Wciąż mamy na inwestycje w perspektywiczne pomysły około 5 mln zł – ujawnia w rozmowie z Bankier.pl Piotr Jasiński z AIP Seed Capital (więcej o ofercie inkubatora znajdziesz tutaj). Wolne środki na wsparcie młodych biznesów ma także inkubator IdeaLab. W obszarze zainteresowania inkubatora są głównie pomysły z obszarów OZE, biotechnologii, ICT oraz szeroko pojętych technologii użytkowych. - Dysponujemy kwotą prawie 8 mln zł i w tym roku planujemy dokonanie nie mniej niż 8 inwestycji – zdradza w rozmowie z Bankier.pl Piotr Zakrzewski, dyrektor inwestycyjny (pomysł można zgłosić tutaj)

Z kolei Akcelerator Innowacji NOT w ramach działania 3.1 zainwestował blisko 14 mln zł w 24 start-upy. Inkubator wykorzystał całą pulę środków i kolejne inwestycje realizuje ze środków pochodzących z wyjść inwestycyjnych. Jak dowiedział się portal Bankier.pl, na rok 2015 podmiot zaplanował 1,2 mln zł na wsparcie młodych biznesów (o tym, jak działa inkubator, przeczytaj tutaj).
Po pieniądze do anioła biznesu

Osoby szukające kapitału na realizację pomysłu mogą także skorzystać z oferty tzw. aniołów biznesu. Są to to osoby fizyczne lub przedsiębiorcy, którzy inwestują w przedsięwzięcia na wczesnym etapie ich rozwoju (w tzw. start-upy). Perspektywicznym projektom oferują pieniądze i doświadczenie, w zamian obejmując udziały w przedsięwzięciu. Liczy się dla nich innowacyjny pomysł i kompetentny zespół, który pozwoli osiągnąć oczekiwaną stopę zwrotu z inwestycji. W Polsce jedną z instytucji zrzeszających aniołów biznesu jest sieć AMBER. Podmiot skupia 59 inwestorów, którzy zrealizowali do tej pory wejścia kapitałowe na kwotę 10 mln zł – mówi portalowi Bankier.pl Tomasz Lasocki. Sieć AMBER cały czas czeka na kolejne zgłoszenia i organizuje regularne spotkania z inwestorami (więcej o wymaganiach sieci AMBER przeczytaj tutaj).

Działająca od 2008 roku sieć Lewiatan Business Angels doprowadziła do 20 inwestycji. Dodatkowo w ramach organizowanego przez LBA konkursu Zacznij.biz 3 projekty uzyskały finansowe wsparcie na łączną kwotę 5,5 mln zł. - LBA nie jest funduszem, nie ma więc u nas czegoś takiego, jak „pula do dyspozycji”. W sieci decyzje inwestycyjne podejmują indywidualnie sami inwestorzy, którzy cały czas czekają na pomysły godne uwagi – mówi portalowi Bankier.pl dr Jacek Adamski z LBA (informacje LBA dla pomysłodawców znajdziesz tutaj). Z kolei wszyscy skupieni w sieci PSAB-I aniołowie biznesu zadeklarowali około 300 mln zł na inwestycje w start-upy o wysokim potencjale wzrostu.  Do tej pory inwestorzy z ponadregionalnej sieci aniołów biznesu zainwestowali w 35 projektów, z około 900 przeanalizowanych (więcej o działalności sieci PSAB-I  znajdziesz tutaj).

Przedstawiciele instytucji oferujących wsparcie dla początkujących przedsiębiorców zgodnie twierdzą, że nie brak pieniędzy, a deficyt pomysłów wartych uwagi jest problemem. Jeśli ktoś dysponuje interesującym projektem, to możliwości jego finansowania nie brakuje.



Źródło: Grzegorz Marynowicz Bankier.pl

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.